Zakaz kopiowania!

wtorek, 26 listopada 2013

Rozdział 10 - Prawda

Z dedykacją dla wszystkich blogerek które kiedykolwiek skomentowały mojego bloga.

Eddie:
Nie chciałem jeszcze wracać, ale było już późno - 21:45. Spacer z Gadułą był bardzo przyjemny, ale nic co fajne nie trwa wiecznie. Za 15 minut Victor miał upuścić tą głupią szpilkę... Nagle dostałem SMS od Fabiana, Patricii też telefon dał sygnał, że dostała wiadomość. Fabian napisał, że jutro wieczorem spotkanie Sibuny, bo Nina znalazła jakąś kartkę która wypadła z płaszcza Victorowi. Co oni znowu wymyślili?! Doszliśmy do domu Anubisa i poszliśmy do swoich pokoi. Nie mogłem zasnąć, bo myślałem nad tym jak powiedzieć Patricii, że się w niej zakochałem. Znamy się już trzy miesiące. Nie wiem czy ona czuje do mnie to samo...
Narrator:
Sen Niny:
-Wybrana...-odzywa się głos.
-Kim jesteś?-pyta Nina.
-Jestem Izyda, bogini płodności i opiekunka rodzin... To nie ja chcę zawładnąć światem, lecz Neftyda. Ona jest moją siostrą.
-Dlaczego mam ci wierzyć?
-Neftyda mnie nienawidzi, dlatego się pode mnie podszyła i wszyscy myśleli, że to ja...
-Czemu to zrobiła?
-Z zazdrości na Amneris, że nie dostała berła od Anubisa... To ja go wychowałam, dlatego zapytał mnie co sądzę o tym by oddał berło Amneris. Stwierdziłam że to dobry pomysł, dlatego Neftyda się na mnie wściekła i zamknęła mnie w podziemiach na wieki. To ona chciała mieć berło żeby zawładnąć światem. Jestem więziona w podziemiach i nie mogę się wydostać. Neftyda każe tobie i twoim przyjaciołom znaleźć to berło żeby zapanować nad światem. Hathor - bogini miłości i muzyki pomoże twojej przyjaciółce... Jeśli wam się uda odnaleźć skarb, który ukrył Fobisher - Smithe w tym domu, to uwolnicie mnie z podziemi.
-Dobrze...
Nina nie wiedziała co powoduje, że wierzy w opowieść Izydy. Bo po co miałaby kłamać? Przecież gdyby nie brać pod uwagę tych legend o berle Anubisa to Izyda była dobra. To na pewno Neftyda...
Rzeczywistość:
Nina obudziła się. Nie wiedziała co ma o tym myśleć. Spojrzała na zegarek, była 3:20. Postanowiła napisać SMS do swojego chłopaka. Miała nadzieję, że ją zrozumie i nie będzie zły, że go obudziła. "Nie, to nie podobne do Fabiana"-pomyślała Nina. Szybko sięgnęła po swój telefon i zaczęła pisać... Jednak po chwili stwierdziła, że ta bardzo ważna wiadomość chyba może poczekać do rana. Nie chciała obudzić swojego chłopaka, bo przypomniała sobie o dzisiejszym teście z historii na który Fabian uczył się kilka tygodni. "Nie... on musi się wyspać, bo obleje"-pomyślała Wybrana. Odłożyła komórkę na szafkę nocną i postanowiła spróbować zasnąć. Długo jej to nie wychodziło, bo zastanawiała się co jeszcze może się stać... Po kilkunastu minutach nareszcie Ninie udało się osiągnąć cel. Zasnęła i już więcej nie przyśniło jej się nic co miło coś wspólnego z Sibuną. Śniła o swojej dalekiej nie wiadomo czy pewnej przyszłości... Była wiosna. Nina i jej mąż Fabian siedzieli na tarasie jako staruszkowie i pili herbatkę. Wspominali dawne czasy w domu Anubisa... Mieli jedno dziecko, dorosła, już 33 letnia Sarah miała już własną córkę. Dziewczynka miała na imię Scarlett i właśnie tej jesieni miała rozpocząć naukę w szkole z internatem w Liverpoolu, mieszkać miała w domu Anubisa. W tym samym internacie w którym mieszkali jej dziadkowie i mama... Nina obudziła się. Bardzo by chciała, żeby jej sen się kiedyś spełnił. Był już ranek. Dziewczyna zwlekła się z łóżka i poszła do łazienki się ubrać. Potem zeszła na śniadanie, wszyscy już siedzieli przy stole. Usiadła na swoim miejscu, obok swojego chłopaka - Fabiana... W drodze do szkoły opowiedziała Fabianowi sen. Oczywiście tylko sen o Izydzie. Była pewna, że to co mówiła egipska bogini było prawdą...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ <3 <3 <3 ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Wieczorem na spotkaniu Sibuny Nina opowiedziała przyjaciołom o swoim śnie z Izydą. Byli bardzo zaskoczeni.
-Właśnie, przecież Izyda podobno była dobra, gdyby nie te legendy o których i tak mało ludzi wie, to byłaby tak dalej postrzegana...-powiedział Fabian.
-Ale co to znaczy, że Hathor - bogini miłości i muzyki pomoże twojej przyjaciółce? I której? W czym?-dopytywała Patricia Wybranej.
-Nie wiem. Zastanowimy się. Na pewno coś wymyślimy.-odpowiedziała Nina. 
Potem rozmawiali o kartce z książki która wypadła Victorowi z płaszcza. Postanowili zastanowić się nad tym wszystkim i opowiedzieć i swoich przemyśleniach na następnym zebraniu Sibuny.
Eddie:
Tej nocy też długo nie mogłem zasnąć. Znowu myślałem jak powiedzieć Patricii, że się w niej zakochałem... Rano obudził mnie Fabian, który powiedział że za pół godziny lekcje. Szybko wstałem poszedłem się ubrać i wszedłem do jadalni na śniadanie. Jak zwykle było przepyszne. Poszedłem do szkoły sam. Na lekcjach było beznadziejnie i nudno jak zawsze. Na pewno oblałem test z historii, ale co z tego i tak mam ważniejsze rzeczy na głowie... Postanowiłem po lekcjach zaprosić Gadułę na spacer. Miałem zamiar wyznać jej swoje uczucia... 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ <3 <3 <3 ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Poszedłem do pokoju Joy, Mary i Patricii. Na szczęście była tam tylko Gaduła.
-Cześć. Może pójdziemy na spacer? Muszę ci coś powiedzieć.-powiedziałem. Nawet tak bardzo się nie stresowałem.
-Jasne.-odpowiedziała Patricia.
Poszliśmy na spacer. Rozmawialiśmy i dowiedziałem się więcej rzeczy o Patricii. Gaduła ma siostrę bliźniaczkę, ma na imię Pipper i chodzi do szkoły muzycznej. Jej rodzice faworyzują Pipper, bo uważają że Patricia chce zwrócić na siebie uwagę swoim zachowaniem. "Pipper jest idealna, nie możesz być taka jak Pipper?-pewnie coś w tym stylu jej mówią. Moja mama nie wypomina mi że Megan się lepiej uczy, a to prawda... Pomyślałem, że to odpowiedni moment, aby jej to powiedzieć.
-Patricio... Muszę powiedzieć ci coś bardzo ważnego, ale obiecaj mi, że mnie nie wyśmiejesz.-powiedziałem powoli.
-Obiecuję.
-Dobra...  Przeprosiłem cię za zakład i za to, że nie powiedziałem ci o ojcu... Lubię cię Gaduło i... muszę ci powiedzieć... uważam że jesteś niesamowita. Ostatnio nie przeszkadza mi twoje nadmierne gadanie. Przy tobie dostaje małpiego rozumu i... Patricio myślę, że się w tobie zakochałem.-wyznałem
Chyba ją trochę zatkało, bo nic nie odpowiedziała.

     Wow. Dość długi wyszedł. Następny za 8 kom. Jak będzie 8 to dodam następny.

Patricia Williamson - Miller

9 komentarzy:

  1. Super rozdzial!!! Ciekawe jaka bedzie reakcja Pato_O Czekam z niecierpliwoscia na.nexta

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny. Czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Suuuper. Dawaj nexta bo chce przeczytać reakcje Pat... Mam nadzieję, że nie zrobi czegoś głupiego...
    Jeszcze raz super... I zapraszam do siebie... przed chwilą pojawił się nowy rozdział: http://eiddep.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Super ♥. Czekam na next , i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. SERIO ?!
    On myśli?
    Coś nie wierze.
    Rozdział sup.

    OdpowiedzUsuń